- autor: sechu07L, 2015-11-02 08:05
-
LKS Lotniarz Bezmiechowa vs Płomień Zmiennica 3-1 (0-0)
W meczu 14 kolejki Lotniarz na własnym boisku rozgrywał mecz z Płomieniem. Bo bardzo zaciętym spotkaniu Lotniarz zgarnął 3 punkty.
Pierwsza połowa rozpoczęła się bardzo nerwowo. Głupie straty, niecelne zagrania, brak dokładności, początek zapowiadał się nudny, i z początku tak było. Lotniarz z czasem zaczął grać z głową, podania, ładne akcję, zdarzały się jeszcze indywidualne błędy. Płomień nie istniał a my nie mogliśmy zdobyć bramki, brakowało tego ostatniego podania. Mieliśmy swoje sytuację ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać w pierwszej połowie. Kibice zaczynali się niecierpliwić. Jednak w pierwszej połowie nic się nie zmieniło i wynik do przerwy remisowy i bez bramkowy. W szatni powiedzieliśmy sobie kilka mocniejszych słów i to zaprocentowało.
Przerwa.
Na drugą połowę wyszliśmy na boisko z pozytywną energią do gry. Od początku zaczęliśmy bardzo agresywnie, zawiązywaliśmy akcję i stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji. Każdy z zawodników zaczął się przykładać do gry, to poskutkowało, pierwszą bramkę dla Lotniarza zdobył Mateusz Tylka który walcząc z bramkarzem zdołał wtrącić piłkę do siatki, i gospodarze cieszyli się z pierwszego trafienia, wszyscy zrobili słynną "Kołyskę" dla Marka któremu urodził się syn, (Gratulujemy). Zawodnicy Płomienia wdali się w kłótnie z sędziami i to się im nie opłaciło bo sędzia jakiś czas po bramce nagrodził zawodnika gości czerwoną kartką. Lotniarz grał swoje. Drugą bramkę dla Lotniarza zdobył Sianko który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza gości i mieliśmy już 2-0. Gospodarze zaczynali się rozkręcać a sędzia kartkował drużynę gości. Trzecią bramkę na dobicie przeciwnika zdobył ponownie Sianko, był to jego drugi gol w tym meczu, miał okazję zdobyć jeszcze trzecią bramkę ale nie zdołał jej strzelić. Goście zdobyli bramkę honorową ze stałego fragmentu. Dośrodkowanie piłki i strzał głową zawodnika Płomienia, Janusz bez szans i wynik końcowy 3-1. Bardzo ważne zwycięstwo, mocniejsze słowa w szatni pomogły, daliśmy radę, przed nami bardzo ciężki wyjazd, ale na pewno się tam nie położymy.!